Jasiu, chmura to nie backup?

Nie no... naprawdę? Przecież mam ten plik w chmurze, a z chmurą mam połączonych chyba ze 20 komputerów. To po co mam backupować? Jak coś się skasuje to mam jeszcze 20 kopii, nie?

Nie!

Mam przykład z własnego podwórka. Trzymam bardzo ważny plik w chmurze, bardzo ważny, po prostu BARDZO WAŻNY ale zniknął. Serio, zniknął. Jeszcze nie do końca wiem co się stało, być może nałożyły się tu conajmniej dwa wydarzenia ale fakt jest nagi: pliku nie ma tam gdzie był.

A był w chmurze z tego względu, że edytowałem go dość często na różnych komputerach.

Tak się złożyło, że wzraz z koronawirusem wystąpiła przerwa w edycji, więc jeszcze nie mogę powiedzieć kiedy zniknął. Podejrzewam, że ma to związek z grubą awarią głównego komputera. Po odtworzeniu zawartość katalogu w którym plik leżał została zsynchronizowania z chmurą i... zakładałem, że wszystko działa. Wygląda jednak to tak jakby klient chmury nie pociągnął pliku z serwera ale uznał, że było to usunięcie i usunął w chmurze.

Na szczęście mam backup. Bo chmura, Jasiu, to nie backup.

p.s. Będę grzebał aby dowiedzieć się co zaszło.