Jump if Equal to Zero (tis-100)

Jestem uziemiony, a w tym uziemieniu zmieniam się w Miauczyńskiego. Adasia Miauczyńskiego. Jak ów nieszczęśnik układam nogi po siedem razy, szukając odpowiedniej pozycji, w której nie boli. Jestem żałosny, a dziś w dodatku skręciłem nogę.

Z nudów i bólu wyję i tylko, niestety, tabletka daje parugodzinny, mglisty odpoczynek. Nie ma jednak nic za darmo bo usypia. I w takiej, utkanej z maligny subwersji życia, próbuję chwycić się rzeczywistości poprzez logikę i matematykę. Grać w TIS-a usiłuję.

W segmencie 31904, który jest siódmym (tak!!! siódmym!!!) z kolei i nosi nazwę "SEQUENCE COUNTER", na wejściu dostaję, zakończone zerami, ciągi liczb. Na wyjściu podać mam sumę i długość każdego ciągu. Zabrałem się za TIS-owego assemblera, a ten mi figla spłatał. Komenda JEZ (tytułowe: Jump if Equal to Zero) ma skoczyć do etykiety w programie, kiedy w ACC (akumulator) znajduje się zero.

A u mnie skacze przy 35.

O! Proszę bardzo:

Nogi opadają!

Eeee... doczytałem manual, po instrukcji JEZ nie ma innej instrukcji więc procesor wykonuje następną linię kodu. Wystarczy dodać po linii z JEZ np. skok na początek i wszystko gra:

  JEZ SUM
  JMP START
SUM:

Głupota mnie ogarnia.